Współczesne tempo życia różni się od tempa życia poprzednich pokoleń tym, że jest o wiele szybsze. Aby za nim nadążyć, zmieniamy swoje nawyki i przyzwyczajenia, w tym także nawyki żywieniowe. Nowoczesna dieta oraz związany z nią sposób spożywania posiłków nie zawsze jednak są korzystne dla zdrowia. Często ich konsekwencją mogą być różne dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Wśród nich najbardziej dokuczliwe bywają zaparcia. Istnieje jednak kilka sposobów, aby się przed nimi skutecznie bronić.
Sposób 1 – odpowiednia ilość błonnika w pożywieniu
Chleb tostowy i inne rodzaje białego pieczywa, drożdżówki i pączki, czekolada i słodycze, dania fast food – jeżeli często pojawiają się w naszym jadłospisie i stanowią jego znaczną część, może to oznaczać, że nie dostarczamy organizmowi wystarczającej ilości błonnika, czyli włókna pokarmowego. Przez lata błonnik był traktowany przez dietetyków jako substancja balastowa, ponieważ nie ulega strawieniu i przechodzi przez jelita w postaci niezmienionej. Obecnie wiadomo, że 20 g błonnika dziennie jest niezbędne do utrzymania organizmu w dobrej formie. Włókno pokarmowe uczestniczy w formowaniu stolca, zwiększa jego objętość i ułatwia jego przechodzenie przez jelita. Dzięki temu zapobiega powstawaniu zaparć. Ponadto zmniejsza uczucie głodu, stanowi pożywkę dla bakteryjnej flory jelitowej, wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu oraz reguluje poziom glukozy we krwi. Najlepsze źródła błonnika to świeże warzywa i owoce, rośliny strączkowe oraz produkty z pełnego ziarna (pieczywo, kasze, makarony, płatki śniadaniowe). Produkty pełnoziarniste powinny być wprowadzane do codziennej diety stopniowo, aby organizm mógł się przyzwyczaić do dużej ilości błonnika.
Sposób 2 – picie właściwej ilości wody
Ciało człowieka w ok. trzech czwartych składa się z wody. Każdego dnia pewna jej ilość jest wydalana na zewnątrz w postaci moczu i potu. Aby cały organizm mógł funkcjonować bez zarzutu, utraconą wodę należy uzupełniać. Wypijanie co najmniej 1,5 litra wody dziennie jest niezbędne dla prawidłowej pracy nie tylko układu trawiennego, ale też pozostałych układów i narządów. Jeżeli jest jej zbyt mało, organizm będzie starał się ją odzyskać ze wszystkich możliwych źródeł, w tym także z jelita grubego, gdzie formowane są masy kałowe do wydalenia. To może sprawić, że stolce staną się suche i zbite i w konsekwencji doprowadzić do powstania zaparcia. Kiedy już do niego dojdzie, warto zwiększyć ilość wypijanej wody jeszcze o 0,5-1 litra. Zbyt mała ilość wody może prowadzić też do problemów z pracą nerek oraz do przesuszenia skóry, więc utrzymanie prawidłowego nawodnienia organizmu jest jednym z czynników niezbędnych dla zdrowia.
Sposób 3 – unikanie nadmiaru kofeiny i używek
Obiegowa opinia głosi, że picie mocnej kawy jest dobrym sposobem na pozbycie się zatwardzenia. Nic bardziej mylnego. Rzeczywiście, kofeina pobudza przewód pokarmowy do pracy, ale jednocześnie zwiększa ilość wydalanego moczu. To zmniejsza ilość wody w organizmie, prowadząc tym samym do pogłębienia dolegliwości. Takie samo działanie może mieć cola i mocna herbata, więc jeżeli naszym problemem są zaparcia, lepiej jest unikać tych napojów, a zwiększyć ilość wypijanej wody. Odwadniający wpływ na organizm ma również alkohol, więc także i jego ilość warto ograniczyć, aby układ trawienny pracował harmonijnie.
Sposób 4 – niezbyt obfite posiłki
Zjedzenie zbyt dużej porcji na jeden raz może być dużym obciążeniem dla przewodu pokarmowego. Skutkiem tego może być spowolnione trawienie, wzdęcie i odbijanie, ale także zaparcie. Jeżeli czujemy, że tradycyjne 2-3 duże posiłki sprawiają nam problemy, warto zamienić je na 5-6 mniejszych, ale podawanych częściej. Z małymi porcjami organizm powinien poradzić sobie łatwiej, niż z dużymi. Będzie to skutkowało lepszym trawieniem i dużo mniejszą skłonnością do zaparć.
Jakie zioła na zaparcia warto stosować?
Wśród dużej grupy medykamentów, jaką stanowią leki na zaparcia, preparaty ziołowe zajmują bardzo istotne miejsce. Naturalne składniki, które pomagają w leczeniu zatwardzenia to m.in. korzeń rzewienia, kora kruszyny, liść senesu oraz alona, czyli stężały sok, otrzymywany z liści kilku gatunków aloesu. Istnieje wiele rodzajów leków, zawierających te składniki, jednak najwygodniejsze w stosowaniu są preparaty w postaci tabletek.
Lek Alax ma tę przewagę nad pozostałymi lekami na zaparcia, że jest preparatem dwuskładnikowym, a nie jednoskładnikowym. Zawarte w nim wyciągi roślinne lepiej działają, kiedy są podawane razem, niż gdyby miały być podawane osobno. Sok z aloesu powoduje napływ wody z krwi do jelit. To sprawia, że zalegające w jelicie grubym masy kałowe zostają rozmiękczone, a ich objętość ulega zwiększeniu. To znacznie ułatwia usunięcie ich na zewnątrz. Wyciąg z kory kruszyny podrażnia zakończenia nerwów w ścianie jelita. W ten sposób dochodzi do pobudzenia ruchów perystaltycznych i łatwiejszego wydalenia stolca.
Takie działanie jest możliwe dzięki obecności, zarówno w soku z aloesu, jak i w korze kruszyny, związków chemicznych, zwanych antranoidami. Są one skuteczne w zwalczaniu zaparć, jednak z ich stosowaniem wiąże się pewne ograniczenie. Preparatu Alax nie należy zażywać bez zgody lekarza dłużej niż 1-2 tygodnie. Przekroczenie tego bezpiecznego czasu kuracji może spowodować, że organizm przyzwyczai się do regularnego podawania leku na zatwardzenie i przestanie reagować na jego działanie.
Alax nadaje się dla młodzieży powyżej 12 roku życia, dorosłych oraz osób w podeszłym wieku. Przeciwwskazania do stosowania to m.in. zapalenie wyrostka robaczkowego, choroby jelit, ból brzucha nieznanego pochodzenia, ciężkie odwodnienie z niedoborem wody i elektrolitów. Nie może też być stosowany przez kobiety w ciąży i karmiące piersią. Zalecane dawkowanie to 1-2 tabletki wieczorem. Działanie leku następuje po 8-12 godzinach, więc można zażywać go przed pójściem spać, aby do wypróżnienia doszło rankiem, po obudzeniu się.
Co jeszcze można zrobić, aby unikać zaparć?
Czynnikiem, który w wydatny sposób wspiera pracę układu pokarmowego, jest aktywność fizyczna. Jeżeli po obfitym posiłku nie wstajemy zaraz od stołu albo kładziemy się i leżymy bez ruchu, może to skutkować pojawieniem się zaparcia.
Lepszym rozwiązaniem będzie dawka ćwiczeń. Nawet ich najmniejsza ilość jest w stanie pobudzić jelita do pracy i w ten sposób uchronić przed zatwardzeniem. Ich czas i intensywność powinny być dostosowane do naszej kondycji. Po niedzielnym obiedzie z rodziną warto wybrać się na wspólny spacer, aby po powrocie zasiąść do podwieczorku bez uczucia ciężkości w brzuchu.
Kiedy czujemy, że możemy mieć problemy po drugim śniadaniu w pracy, wykonanie kilku prostych ćwiczeń przed powrotem do biurka z pewnością przyniesie ulgę.
Równie istotna jest miła atmosfera w czasie jedzenia. Spożywanie posiłków w pośpiechu lub w stresie jest przyczyną spowolnionego trawienia i zaparć. Najlepiej byłoby zupełnie zapomnieć o swoich problemach przed udaniem się do stołu, ale nie zawsze jest to możliwe. Trzeba jednak wiedzieć, że nawet chwila spokoju podczas jedzenia może bardzo pozytywnie wpłynąć na pracę układu trawiennego.