Artykuły

Strona główna » Artykuły » Domowe sposoby na wzdęcia i zaparcia

Domowe sposoby na wzdęcia i zaparcia

Je­dze­nie jest dla or­ga­ni­zmu źró­dłem skład­ni­ków od­żyw­czych oraz ener­gii. Z tym zda­niem na pewno zga­dza­ją się wszy­scy. Z je­dze­nia można też czer­pać wiele przy­jem­no­ści, roz­ko­szu­jąc się sma­kiem, za­pa­chem, a także wy­glą­dem po­traw. Czę­sto jed­nak zda­rza się, że ra­dość z je­dze­nia scho­dzi na dal­szy plan, kiedy po po­sił­ku po­ja­wia­ją się do­le­gli­wo­ści ze stro­ny prze­wo­du po­kar­mo­we­go – wzdę­cia lub za­par­cia. Ist­nie­je wiele do­mo­wych spo­so­bów, które mogą je zwal­czyć. Spo­śród nich na uwagę za­słu­gu­ją zioła – mięta i ru­mia­nek na wzdę­cia oraz senes na za­par­cia. Warto też pa­mię­tać o kilku do­brych ra­dach, które po­zwo­lą uchro­nić się przed pro­ble­ma­mi z tra­wie­niem.

Wzdę­cia – jakie są ich przy­czy­ny?

Wzdę­cie brzu­cha to objaw, zwią­za­ny z obec­no­ścią nad­mier­nej ilo­ści gazu w je­li­tach. Z re­gu­ły w je­li­tach znaj­du­je się ok. 200 ml gazu. W nor­mal­nych wa­run­kach jego nad­miar jest stop­nio­wo usu­wa­ny na ze­wnątrz. Je­że­li z ja­kichś po­wo­dów or­ga­nizm nie jest w sta­nie go usu­nąć, mo­że­my od­czuć cha­rak­te­ry­stycz­ne ob­ja­wy tego stanu, mia­no­wi­cie skurcz brzu­cha, nad­mier­ne gazy oraz wzdę­ty brzuch. Co cie­ka­we, nie u wszyst­kich do­cho­dzi wów­czas do po­więk­sze­nia ob­wo­du brzu­cha. Ok. 24% osób cier­pią­cych na wzdę­cia nie za­uwa­ża u sie­bie tego ob­ja­wu. Nie wszy­scy mają jed­na­ko­wą skłon­ność do wzdęć. Sza­cu­je się, że przy­pa­dłość ta wy­stę­pu­je u ok. 10-30% do­ro­słych, przy czym dwa razy czę­ściej u ko­biet, niż u męż­czyzn. Wzdę­cia naj­czę­ściej by­wa­ją spo­wo­do­wa­ne:

1. Spo­ży­wa­niem nie­któ­rych po­kar­mów. Na „czar­nej li­ście” mogą się zna­leźć m.in. ro­śli­ny strącz­ko­we (fa­so­la, groch, so­cze­wi­ca), nie­któ­re wa­rzy­wa i owoce (bruk­sel­ka, ka­pu­sta, ka­la­fior, śliw­ki, mo­re­le), pro­duk­ty peł­no­ziar­ni­ste lub pro­duk­ty mlecz­ne, które są przy­czy­ną wzdęć u osób z nie­to­le­ran­cją lak­to­zy. W tym przy­pad­ku roz­wią­za­niem może być zi­den­ty­fi­ko­wa­nie pro­duk­tu, który nam szko­dzi i wy­klu­cze­nie go z diety.

2. Spo­ży­wa­niem żyw­no­ści wy­so­ko prze­two­rzo­nej. Tutaj wi­no­waj­cą by­wa­ją sło­dzi­ki (np. sor­bi­tol) lub fruk­to­za (cu­kier owo­co­wy). Te sub­stan­cje z re­gu­ły tra­wią się wol­niej, niż zwy­kłe cukry, co także może pro­wa­dzić do po­wsta­wa­nia wzdęć.

3. Prze­ja­da­niem się lub zbyt tłu­stym je­dze­niem. Ogra­ni­cze­nie tłusz­czu w żyw­no­ści z pew­no­ścią po­zwo­li na unik­nię­cie nie­przy­jem­nych ob­ja­wów.

4. Je­dze­niem w po­śpie­chu. Szyb­kie prze­ły­ka­nie kęsów spra­wia, że do prze­wo­du po­kar­mo­we­go do­sta­je się znacz­nie wię­cej po­wie­trza, niż za­zwy­czaj. Razem z po­kar­mem prze­su­wa się ono do jelit, sta­jąc się przy­czy­ną skur­czów i wzdę­cia. Do­sta­wa­niu się po­wie­trza do ukła­du tra­wien­ne­go mogą sprzy­jać także m.in. picie przez słom­kę, żucie gumy, ssa­nie twar­dych lan­dry­nek lub pa­le­nie pa­pie­ro­sów. Naj­le­piej jest spo­ży­wać po­sił­ki w spo­ko­ju i pa­mię­tać, aby każdy kęs prze­żuć do­kład­nie, przy za­mknię­tych ustach.

5. Pi­ciem na­po­jów ga­zo­wa­nych. Dwu­tle­nek węgla, któ­rym są na­sy­ca­ne także może do­sta­wać się do dol­nej czę­ści prze­wo­du po­kar­mo­we­go, po­wo­du­jąc wy­dę­cie jelit. Osoby ze skłon­no­ścią do wzdęć nie po­win­ny się­gać zbyt czę­sto po colę lub le­mo­nia­dę.

6. Stre­sem. Kiedy się de­ner­wu­je­my, naj­czę­ściej od­dy­cha­my głę­bo­ko. To także spra­wia, że po­ły­ka­my znacz­ną ilość po­wie­trza. Tutaj zmia­na diety ra­czej nie pomoże-​ ko­niecz­ne bę­dzie po­ra­dze­nie sobie z tym, co nas stre­su­je.

Ru­mia­nek i mięta – lecz­ni­cze zioła wspo­ma­ga­ją­ce tra­wie­nie

Je­że­li po po­sił­ku nie czu­je­my się zbyt do­brze i boli nas przy tym brzuch, to tro­skli­wa bab­cia lub za­rad­na cio­cia od razu pod­su­wa nam pod nos fi­li­żan­kę mięty, która jest jed­nym z do­mo­wych spo­so­bów na wzdę­cia. Naj­le­piej wypić ją od razu i po­dzię­ko­wać za pomoc. Napar z liści mięty pie­przo­wej uła­twia tra­wie­nie oraz re­gu­lu­je wy­dzie­la­nie soku żo­łąd­ko­we­go i żółci. Dzię­ki temu świet­nie wspo­ma­ga przy nie­straw­no­ści, wzdę­ciach i nad­mier­nych ga­zach. Jedną sa­szet­kę ziół na­le­ży zalać wrzą­cą wodą i pa­rzyć pod przy­kry­ciem od 5 do 8 minut. Ulgę przy pro­ble­mach z tra­wie­niem z pew­no­ścią przy­nie­sie także ru­mia­nek. Po napar z ko­szycz­ków ru­mian­ku można się­gać za każ­dym razem, kiedy od­czu­wa­my u sie­bie wzdę­cie, uczu­cie peł­no­ści po je­dze­niu lub skur­czo­wy ból brzu­cha. Do­bro­czyn­ne wła­ści­wo­ści tych ziół znano już dawno, a ich sku­tecz­ność spra­wi­ła, że sto­su­je się aż do dzi­siaj. Współ­cze­sne her­ba­ty zio­ło­we z pew­no­ścią są godne za­ufa­nia, po­nie­waż pro­du­cen­ci się­ga­ją wy­łącz­nie po spraw­dzo­ne su­row­ce, a cały pro­ces pro­duk­cji pod­le­ga wni­kli­wej kon­tro­li.

Jak po­wsta­ją za­par­cia i jak ich uni­kać?

Za­par­cia, po­dob­nie jak wzdę­cia, nie są groź­ne dla zdro­wia. Po­tra­fią jed­nak być bar­dzo uciąż­li­we. Każdy z nas ma swój wła­sny rytm wy­próż­nień, dla­te­go można przy­jąć, że za­par­cie to każda zmia­na tego rytmu, która wiąże się z trud­no­ścią pod­czas od­da­wa­nia stol­ca . Ich przy­czy­ny mogą być różne. Więk­sza skłon­ność do za­parć to pra­wie za­wsze jest efekt błę­dów ży­wie­nio­wych lub nie­zdro­we­go stylu życia. Wśród naj­częst­szych przy­czyn za­parć mo­że­my wy­mie­nić:

1. Picie zbyt małej ilo­ści wody. Je­że­li ilość wody, która do­cie­ra do or­ga­ni­zmu z po­ży­wie­niem jest nie­wy­star­cza­ją­ca, wów­czas or­ga­nizm stara się ją od­zy­skać ze wszyst­kich moż­li­wych źró­deł, w tym także z kału. To spra­wia, że sto­lec staje się zbity i suchy, a przez to trud­ny do wy­da­le­nia. Picie przy­naj­mniej 1,5 l wody dzien­nie to spo­sób nie tylko na dobre sa­mo­po­czu­cie, ale też na har­mo­nij­ną pracę prze­wo­du po­kar­mo­we­go.

2. Spo­ży­wa­nie zbyt małej ilo­ści błon­ni­ka. Nie­zbęd­nym do­dat­kiem do każ­de­go po­sił­ku są świe­że wa­rzy­wa i owoce. Oprócz wi­ta­min i mi­ne­ra­łów do­star­cza­ją one także błon­ni­ka, który od­po­wia­da za wła­ści­we for­mo­wa­nie stol­ca. Waż­nym źró­dłem błon­ni­ka są rów­nież pro­duk­ty zbo­żo­we peł­no­ziar­ni­ste i na­sio­na ro­ślin strącz­ko­wych. Błon­ni­ka nie za­wie­ra­ją na­to­miast mięso, ryby, mleko i tłusz­cze, dla­te­go kom­po­no­wa­nie diety w opar­ciu tylko o te skład­ni­ki może pro­wa­dzić do pro­ble­mów z za­par­ciem.

3. Zbyt mała ilość ruchu. Nasze je­li­ta pra­cu­ją in­ten­syw­niej, kiedy się ru­sza­my. Sie­dzą­cy tryb życia sprzy­ja za­par­ciom, dla­te­go nawet krót­ki spa­cer każ­de­go dnia ko­rzyst­nie wpły­wa na pracę ukła­du tra­wien­ne­go.

Senes – zioła na za­par­cia

Je­że­li mimo sto­so­wa­nia zrów­no­wa­żo­nej diety i zdro­we­go trybu życia przyj­dzie nam spo­tkać się z uciąż­li­wo­ścią, jaką jest za­par­cie, mo­że­my szu­kać roz­wią­za­nia w na­tu­rze. Od kil­ku­na­stu wie­ków sku­tecz­nym środ­kiem na pro­ble­my z wy­próż­nie­niem jest senes. Na­da­je się do krót­ko­trwa­łe­go sto­so­wa­nia przy za­par­ciach, spo­wo­do­wa­nych błę­da­mi ży­wie­nio­wy­mi. Ogra­ni­cze­nie w sto­so­wa­niu jest ko­niecz­ne, po­nie­waż picie se­ne­su re­gu­lar­nie przez dłuż­szy czas spra­wia, że or­ga­nizm przy­zwy­cza­ja się do niego i efekt dzia­ła­nia staje się słab­szy. Senes jest także prze­ciw­wska­za­ny u dzie­ci do 12 roku życia oraz u ko­biet w ciąży i kar­mią­cych.

Facebook
Twitter
LinkedIn

ARTYKUŁY

Przeczytaj także

Poznaj

Nasze marki